Klub Rowerowy Zwoleń

snaakee

Cześć, proponuję tutaj podzielić się wrażeniami, jakie części w rowerze musicie najczęściej wymieniać, jakie części Was najczęściej zawodzą?

Ja podam support - po przejechaniu jakichś 6,5-7 tys. km muszę wymienić, bo naprawiać już go się nie opłaca :/

Druga sprawa - różne koronki, łożyska itp. elemenciki, które kryją się na codzień w kołach.

Poza tym zauważyłem, że luzy robią mi się częściej, gdy więcej jeżdżę w terenie.

Na łańcuch odziwo nie mam prawa narzekać.

Może tylko jeszcze pomarudzę o klockach hamulcowych - wystarczyło mi 7 dni w Bieszczadach, żeby całkowicie zużyć parę :/.

Nie wiem, jak to zrobiłem, ale zepsułem też blokadę przeciw kradzieży (kiedyś przekręcałem kluczyk, to wyciągnąłem cały zamek z zapięcia Wink

.

meciek

Mnie tam centra wkurza, mimo zaplotu na 3 krzyże to i tak trzeba to centrować co jakiś czas, do tego wymiana oleju/płynu/klocki/odpowietrzanie i całe babranie sie z tym. A co do klocków to radze kupić jakieś BBB albo Clark'a

sitek

Ja zawsze miałem tendencję do robienia z koła 8. Teraz jedyny problem jaki mam to korba która od czasu do czasu mi się odkręca, chyba będe musiał zaopatrzyć się w nowym wałek gdyż tamten mogłem zniszczyć jeżdząc na korbie od górala.

meciek

To zapodaj na Loctite gwint i wkręć przestanie ci się odkręcać Smile